Bicz, który pieści bardziej niż boli – Rozdział 4 „31 Nocy Pragnień”

Stała na środku pokoju. Jej ciało wciąż drżało po ostatniej nocy z wibratorem.
Tym razem w dłoni trzymałem coś innego. Coś, co obiecywało intensywniejsze doznania.

Bicz. Cienki, skórzany, zakończony delikatnymi frędzlami.
Przesunąłem nim lekko po jej ramieniu. Zadrżała.

• Myślisz, że to będzie bolało? - zapytałem z lekkim uśmiechem.

Nie odpowiedziała. Patrzyła tylko, jak bicz tańczy po jej ciele, muskając skórę bardziej jak piórko niż narzędzie kary.

Delikatne smagnięcie wzdłuż uda. Jej oddech przyspieszył.
Drugie – po pośladku. Ciche westchnienie wymknęło się z jej ust.

• Ból i przyjemność są bliżej siebie, niż myślisz - szepnąłem, całując jej kark.

Kiedy ciało nie wie, czy drży ze strachu, czy z rozkoszy, każdy dotyk staje się mocniejszy.
A bicz [link: bicze erotyczne] nie zawsze rani. Czasem pieści.

(Chcesz poczuć, jak subtelne smagnięcie potrafi rozpalić ciało? Sprawdź kategorię pejcze i bicze.)